Czy można być samotnym mając partnera, rodzinę...  Mam męża. Dopiero co świętowaliśmy 5 rocznicę ślubu. Podobno drewniana. Drewno to tworzywo wytrzymałe, odporne na wiele czynników, jednak aby było trwałym budulcem, wymaga ogromu pracy i pielęgnacji. Tak jest też z małżeństwem. Dopiero co wkładałam mu obrączkę na palec. Ogarniało mnie wtedy wzruszenie, szczęście i poczucie bezpieczeństwa. W końcu czy może być bardziej szczęśliwy dzień dla młodej kobiety niż jej ślub i wesele marzeń. Wydawać by się mogło, że było to tak niedawno. W głowie ciągle mam masę wspomnień. Czy te 5 lat wystarczyło, aby zachwiać moim poczuciem bezpieczeństwa? Czy brak pielęgnacji związku przez młodych i zakochanych do reszty w sobie ludzi spowodował zachwianie stabilizacji. Aby inwestycja z drewna nabierała z roku na rok coraz większej wartości, konieczne jest inwestowanie w nią złotówki za złotówką. Jest jednak jedna, zasadnicza różnica. Małżeństwo to również inwestycja, jednak wraz z inwestowaną złotówką jego wartość nie wzrasta. Związek dwojga ludzi wymaga zainwestowania w drugą osobę swojego czasu, uwagi, zainteresowania. I nie chodzi tu o ten wolny czas. Żyjemy w czasach, gdzie każdy za czymś goni, nikt nie ma dla siebie czasu. Gonitwa ta może spowodować, że nie wiemy kiedy stracimy coś bezpowrotnie. 

    Mąż pracujący za granicą to ideał prawda? W końcu chce zapewnić swoim bliskim jak najlepszy standard życia. Pewnie niczego takiej rodzinie nie brakuje. Żyją, nie martwiąc się o jutro. Pewnie wiele dziewczyn by mi pozazdrościło. Dlaczego ja nie doceniam jego poświęcenia? Gdzie kupić szczęście, obecność drugiej osoby, wsparcie i bliskość. Z kim porozmawiać po ciężkim dniu w pracy, z kim cieszyć się uśmiechem dziecka. Mamy tak wiele, nie mamy nic.

 

    Jeśli myślisz, że najgorsze w życiu to być samotnym, to jesteś w błędzie.
Najgorsze w życiu to otaczać się ludźmi, którzy sprawiają, że czujemy się samotni.



Komentarze